Ania z bloga "Z wiatrem i pod wiatr" zaproponowała mi serwetkową wymiankę. Serwetek mam tak dużo, że kończy mi się miejsce w pudełku, w którym je przechowuję. Zaproponowałam więc Ani, że sprezentuję jej kilka serwetek, na co Ania nie chciała się zgodzić. Ostatecznie ustaliłyśmy, że ja wyślę serwetki, a ona zrobi coś niespodziankowego specjalnie dla mnie.
Nie mogłam się nie zgodzić. Do Ani pofrunęły serwetki i kolczyki:
Natomiast Ania uszczęśliwiła mnie niespodzianką z Czerwonym Kapturkiem. Zrobiła wspaniałe pudełeczko ozdobione z każdej strony motywami z bajki.
Zajrzyjcie na bloga Ani żeby zobaczyć jak wygląda wewnątrz. Dwa powyższe zdjęcia pożyczyłam sobie od Ani, bo są lepszej jakości niż moje ;)
Poza pudełeczkiem obdarowała mnie filcową broszką - kwiatkiem. Już zastanawiam się czy przypiąć ją do kapelusza, czy nosić w bardziej tradycyjny sposób.
W przesyłce znalazłam też 6 herbatek w różnych smakach. Jestem wielką fanką herbaty, więc i ten smakowy akcencik bardzo mnie ucieszył.
To moja druga wymiana. Obie były bardzo udane i coraz mocniej przekonuję się do tej zabawy :)