Zwykle kupując szkatułki kupuje je w zestawach po 3 lub 4 w różnych wielkościach. Zazwyczaj również biorę takie większe, bo są wygodniejsze w ozdabianiu, ale ostatnio trafiłam na mniejszy zestaw i postanowiłam się z nim zmierzyć. Najmniejsza szkatułka z tego zestawu ma 10x6x4cm, więc na prawdę jest niewielka. Zostało mi jeszcze sporo serwetkowych ścinków z serwetki z kwitnącą jabłonią - mój zmysł chomika niewyrzucającego resztek okazał się bardzo przydatny. Tak powstało jabłonkowe maleństwo.
Tradycyjnie już pobawiłam się kolorami bejcy.
Wklejenie motywu w wieczko od wewnątrz było trochę uciążliwe, ale udało się bez pomarszczenia serwetki.
A wierzch kleiłam na żelazko, mimo, że nie było takiej potrzeby, bo to nieduży motyw. Postanowiłam jednak, że poćwiczę i na takim drobiazgu, bo praktyki nigdy dość.
Śliczna jest :) Świetnie Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję moja najwierniejsza podglądaczko ;)
Usuń